sobota, 5 marca 2016

Franiu odleciał ...

Franek poleciał jak co dzień rano i niestety nie wrócił (nie ma go od 19 lutego 2016), mam nadzieję, że to wiosna i chęć założenia rodziny spowodowała to gwałtowne rozstanie. Jest mi bez niego bardzo smutno, ciągle patrzę za okno, wychodząc na spacer z Diną, rozglądam się, gwiżdżę i wołam, ale Franio się nie pojawia .... mam tylko nadzieję, że nie spotkała go żadna krzywda.




 Franiu, żyj wolny i szczęśliwy - a ja będę czekała, może kiedyś zajrzysz .....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz