Przed chwilką dostałam prezent z okazji majowych świąt ... kolejnego ptaszka! sąsiad przyniósł mi maluszka (wszyscy wokół wiedzą, że jestem ptasią "mamą" :)) i powiedział: "bo pani jest fachowcem"! jaki ze mnie fachowiec! - znowu będę drżała, że coś zrobię źle, że skrzywdzę stworzonko a to takie śliczny ptak .... młody drozd.
Wypadł z gniazda i leżał na ulicy, po której biegają koty, jeżdżą samochody itp. , na szczęście był tam krotko bo nie jest odwodniony, ani (na pierwszy rzut oka, oczywiście!) nie ma żadnych kontuzji - jeśli przeżyje kolejne dwie, trzy doby to będzie szansa, że wróci na wolność ...
Na pewno nie zrobisz nic złego! A co tam teraz u ptaszyny ??
OdpowiedzUsuń