środa, 27 stycznia 2016

Człowieki mają fajne rzeczy! :))

Jak już pisałam wcześniej, Franiu lubi wygody i ciepełko, niechętnie opuszcza dom w mroźne dni, a w deszczowe, to my niechętnie go wypuszczamy, bo schować się przed deszczem, Franiu nie potrafi i potem wraca do domu na piechotę!

To że Franiu kocha kąpiele w ciepłej wodzie to już wiedziałam dawno i pokazałam Wam, jak się ptaszysko "namacza" ale, że Franiu pokocha również suszarkę do włosów to już nie podejrzewałam!

Miłość do suszarki zakwitła w ptaszysku gwałtownie, kiedy po kolejnym powrocie w stanie całkowitego przemoczenia, wykorzystałam maszynę do obsuszenia mokrego kupra! Ku mojemu zdumieniu, nie tylko nie bał się dość głośno pracującego urządzenia, ale wręcz z rozkoszą "na dziobie" poddawał się obsuszaniu.

Kilka razy próbowałam tę miłość Franka do suszarki uwiecznić ale trudno to zrobić jak się ma dwie ręce i krótki kabelek ..... dziś wreszcie się udało, więc natychmiast Wam pokazuję wygibasy Frania, miłego oglądania!




4 komentarze:

  1. Ale jest świetny, z gracją wielką rozkłada skrzydełka :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Puszy się trochę jak paw, a trochę jak dudek. A ten otwarty z rozkoszy dziób, boki zrywać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Musi mu się to bardzo podobać nastawia piórka

    OdpowiedzUsuń